piątek, 5 kwietnia 2013

Wrrrrr!

Ostatnio trochę milczałam, ale to dla Was chyba lepiej...Musiałabym Was epatować moją ciągłą agresją i złością.

Jednak dziś już muszę trochę tego jadu wylać z siebie. Z góry przepraszam:>

Ostatnimi czasy denerwuje mnie wszystko, od ludzi, których mijam na ulicach począwszy; poprzez moich znajomych ( mam ich niestety coraz mniej :/ ), na tej zasranej pogodzie kończąc!

Chociaż czy ja wiem, czy gdyby zrobiło się ładnie, czy to by coś zmieniło? Nie sądzę...
Potrzebuję jakiegoś głębszego bodźca. Czegoś, co poprawi mi humor. Natchnie energią. Chyba zacznę od zakupów. Wiem, to tylko kropla w morzu potrzeb. Ale coś ze sobą musze zacząć robić, bo tak dłużej być nie może.

Najbardziej się boję, że zacznę ranić bliskich. Nawet nie chcę już o tym myśleć...
Trzymajcie za mnie kciuki. Postaram się ogarnąć...Taki mam plan na najbliższe dni. Najwyższy czas!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz